Tadeusza Tołwińskiego znamy jako architekta gmachu Muzeum Narodowego w Warszawie. Miał on jednak na swoim koncie inne realizacje w przestrzeni miejskiej. Był wykładowcą Politechniki Warszawskiej i twórcą zaangażowanym w budowę osiedli powstających zgodnie z ideą miasta-ogrodu. Do dziś pozostaje jednym z najważniejszych polskich urbanistów.
Artykuł podzieliłam na dwie części. W pierwszej przyglądam się aktywności Tadeusza Tołwińskiego jako planisty i projektanta budynków użyteczności publicznej, w drugiej działalności związanej z zabudową mieszkaniową. W obu częściach odwołuję się do jego pracy nauczyciela akademickiego oraz do słynnego dzieła pt. Urbanistyka.
RODZINNE TRADYCJE
Tadeusz Tołwiński urodził się w 1887 roku. Jego ojciec Mikołaj Tołwiński był cenionym architektem, działał w Petersburgu i Odessie. Znalazł się w gronie organizatorów Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. W stolicy zaprojektował i zrealizował m.in. budynek szkoły dla dziewcząt przy ul. św. Barbary oraz dom własny – znakomity przykład architektury secesyjnej – kamienicę przy ulicy Służewskiej (projekt wraz z uczniem Henrykiem Stifelmanem), która przetrwała wojnę, ale została rozebrana w 1945 roku. Matka Tadeusza – Jadwiga Władysława Brzozowska – była obdarzona talentem plastycznym i muzycznym, co miało wpływ na wrażliwość syna.
STUDIA
Tadeusz Tołwiński po maturze odbył studia ze specjalizacją urbanistyka w Karlsruhe (1905-1911). Stolica Badenii była szczególnym miejscem z wielu względów. Przede wszystkim jednak z powodu tętniącego tu życia kulturalnego, intelektualnej atmosfery uczelni i dogodnego dojazdu do Francji, Włoch, Szwajcarii, Belgii. W okresie wakacji Tadeusz Tołwiński często podróżował wraz z rodzicami. Robił notatki, rysował. Sprzyjało to poznawaniu historii, architektury i urbanistyki. Kształtowało estetyczne upodobania młodego człowieka.
Jeden z najważniejszych wyjazdów, który zaważył na jego dalszych losach zawodowych, odbył się w 1908 roku. Była to podróż do Wielkiej Brytanii zorganizowana przez Niemieckie Towarzystwo Miast Ogrodów.
PIERWSZE KROKI ARCHITEKTA
W 1910 roku Tadeusz Tołwiński wraz z ojcem zaprojektował dwie wille przy ulicy Batorego w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie – neobarokową „Ukrainkę” i secesyjną „Este”. Dwa lata później, już po powrocie ze studiów, uwierzytelnił dyplom, aby swobodnie wykonywać zawód na terenie Cesarstwa Rosyjskiego.
Jednym z ważniejszych projektów w początkowym okresie działalności był Zespół Gmachów Szkoły Rzemieślniczo-Przemysłowej przy ulicy Młynarskiej 2 (obecny adres – ulica Rogalińska 2 na warszawskiej Woli). Stworzony na konkurs (dla Zarządu Tramwajów Warszawskich) kompleks dla tysiąca dzieci zawierał budynki przeznaczone do zajęć lekcyjnych, ochronkę i domy mieszkalne dla nauczycieli. Dziś mieści się tu Liceum Ogólnokształcące im. gen. Sowińskiego. Podobnie jak wcześniej Tadeusz Tołwiński pracował z ojcem. Budowniczowie inspirowali się w tej realizacji twórczością słynnego architekta dojrzałego baroku Tylmana z Gameren (autora wielu pałaców i kościołów, między innymi Pałacu Krasińskich i Kościoła Sakramentek w Warszawie). Widać również wpływy neobaroku – stylu drugiej połowy XIX wieku oraz budowli usytuowanych między dziedzińcem a ogrodem – entre cour et jardin (wśród których najsłynniejszy jest Wersal).
W 1913 roku powstała Café de Varsovie przy Nowym Świecie 5. Projektantami łączącej cechy baroku i secesji budowli byli Tadeusz Tołwiński i Franciszek Krzywda Polkowski. Niestety budynek został zniszczony w czasie powstania.
KALISZ, WARSZAWA, LWÓW I CIECHOCINEK
Warszawskie Koło Architektów, do którego należał Tadeusz Tołwiński, ogłosiło w 1915 roku konkurs na odbudowę i rozbudowę Kalisza zniszczonego przez wojska niemieckie w okresie I wojny światowej. Projekt Tołwińskiego otrzymał najwięcej punktów.
W 1916 roku, po ucieczce Rosjan z Warszawy, powiat warszawski powiększył się w wyniku rozporządzenia o przyłączeniu do miasta okolicznych gmin (m.in. Mokotowa, Saskiej Kępy, Targówka i Woli). Otworzyło to drzwi do nowoczesnego myślenia o przestrzeni miejskiej. Tadeusz Tołwiński z zespołem stworzył plan i omówił go na łamach „Przeglądu Technicznego” w artykule pt. Uwagi o szkicowym projekcie zabudowania Wielkiej Warszawy. Tak pisze o tym planie Jerzy S. Majewski:
„Autorzy nie tworzyli prowizorki, lecz dokument z wizją, poparty analizą sumiennie przeprowadzonych badań i znajomością poszczególnych dzielnic. Był to szkic potraktowany w sposób kompleksowy, uwzględniający specyfikę miasta. Przewidywał jego rozwój w kierunku południowym”[i]
Tadeusz Tołwiński w 1922 roku, jako uznany już urbanista, stworzył na zamówienie Zarządu Miasta Lwowa projekt tzw. Wielkiego Lwowa. Spod jego ręki wyszedł też w tym czasie plan regulacyjny Ciechocinka, wykonany na zlecenie Ministerstwa Zdrowia.
NEOBAROK – GIMNAZJUM IM. STEFANA BATOREGO
Jedną ze znanych realizacji Tadeusza Tołwińskiego, stworzonych w duchu zmodernizowanego baroku, jest gmach dzisiejszego liceum, a dawniej Państwowego Gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie. Co zadecydowało o sukcesie twórcy w tym przypadku? Przyjrzyjmy się bliżej architekturze.
Jest to budynek na planie czworoboku z wewnętrznym dziedzińcem i alkierzami (wydzielone w bryle narożniki). W zamyśle projektanta odwołuje się do Zamku Królewskiego w Warszawie i Pałacu Biskupów w Kielcach. Już patrząc na elewację, możemy znaleźć wspólne elementy, na przykład boniowanie (wykończenie ścian, tu są to okładziny naśladujące kamień umieszczone na narożnikach, przy niektórych wejściach i oknach) oraz naczółki (tu w formie przerwanego trójkąta) wieńczące otwory okienne. Jednak pomimo historyzujących odniesień jest to projekt na wskroś nowoczesny, jak na czasy, w których powstał. Są przestronne, doświetlone sale, boisko, basen w podziemiach.
Na zdjęciu archiwalnym poniżej widzimy, że pozostawiono spory teren, aby wypełnić go drzewami i krzewami. Tak też się stało w ciągu czterech lat od przekazania szkoły do użytku. Powstał tu nawet niewielkich rozmiarów ogród botaniczny. Dla Tadeusza Tołwińskiego projektowanie budynków wiązało się ściśle z otoczeniem. Myślał o tych osobach, które na co dzień przebywają w danym miejscu. Przestrzeń wokół miała być okazją do wytchnienia i odpoczynku. Dziś możemy to oglądać, spacerując w okolicach szkoły. Gmach sporych rozmiarów gubi się w otaczającej przyrodzie.
MUZEUM NARODOWE W WARSZAWIE
Kolejnym projektem było Muzeum Narodowe w Warszawie. Przeczytacie o nim na blogu Muzeariat w artykule pt. Okiem architekta: historia MNW w liczbach.