Jeszcze do niedawna obrazy z kolekcji PKO BP oglądali wyłącznie wybrańcy: członkowie zarządu i zaproszeni przez nich goście, pracownicy banku niosący do akceptacji ważne dokumenty oraz nieliczni dziennikarze. Przez lata zbiór owiany był tajemnicą. Wprawdzie w 2006 roku dziennikarka Beata Tomaszkiewicz miała szanse opisać kolekcję w miesięczniku Antyki, w artykule zatytułowanym Banki doceniają sztukę, jednak ja – zainteresowana tematyką firmowych zbiorów sztuki magistrantka Uniwersytetu Warszawskiego odesłana zostałam do… ulotek.
Prezentację kolekcji PKO BP, początkowo na stronach internetowych banku, a do 30 czerwca w Muzeum Narodowym w Warszawie uważam za swego rodzaju przełom. Kolekcja przestała pełnić funkcję wyłącznie dekoracyjną i podkreślającą miejsce członków zarządu w hierarchii pracowników. Wzorem wielu zagranicznych kolekcji firmowych została udostępniona szerszej publiczności.
POCZĄTKI POLSKICH KOLEKCJI BANKOWYCH
Kolekcja PKO BP powstała w 1998 roku, a impulsem do jej stworzenia była potrzeba udekorowania Centrum Finansowego Puławska, dokąd Bank przeniósł swoją centralę.
Moment powstania nowej siedziby PKO BP, czyli ostatnia dekada XX wieku, to czas transformacji ustrojowej i przekształceń w sektorze polskiej bankowości. Do 1989 roku charakteryzował się on daleko posuniętym upaństwowieniem i centralizacją. W efekcie prywatyzacji banków regionalnych i wprowadzenia nowych przepisów prawnych do końca lat 90. XX wieku wykształcił się w Polsce system finansowy, w którym banki działały niezależnie od siebie i na zasadzie rynkowej konkurencji. Druga połowa lat 90. XX wieku to również okres koniunktury gospodarczej i budowy wielu nowych siedzib, zwłaszcza firm działających w branży finansowej.
Stąd po roku 1990 dzieła sztuki pojawiły się nie tylko w nowej centrali PKO BP, ale i w siedzibach takich banków jak Powszechny Bank Kredytowy (PBK), Bank Handlowy, BRE Bank, Kredyt Bank czy Pekao S.A.[1], zdobiąc najczęściej reprezentacyjne piętra. Niektóre polskie banki weszły w posiadanie dzieł sztuki nie tylko dzięki zakupom, ale również w procesie odzyskiwania wierzytelności. Jeszcze 10 lat temu jeden z banków posiadał w swych zbiorach obrazy należące do nieistniejącej już spółki Art-B[2].
W latach 90. XX wieku banki weszły w posiadanie prac uznanych mistrzów, tworzących w drugiej połowie XIX i w pierwszej połowie XX wieku, takich jak Alfred Wierusz-Kowalski, Józef Brandt, Julian Fałat (BRE), Olga Boznańska, Jonasz Stern, Artur Nacht-Samborski (Bank Handlowy) czy Zygmunt Waliszewski (Pekao S.A.).
Z kolei banki PKO BP oraz PBK koncentrowały swe zakupy na klasykach polskiej sztuki współczesnej, takich jak Jan Młodożeniec, Stefan Gierowski, Zofia Wolska, Edward Dwurnik, Jan Dobkowski, Ryszard Woźniak czy Ryszard Grzyb. Nie bez znaczenia był tu prawdopodobnie fakt, iż wymienione banki dokonały zakupów, korzystając z doradztwa polskich autorytetów w dziedzinie historii sztuki. Bank PKO BP wspierała w decyzjach Anda Rottenberg, dyrektorka Galerii Sztuki Zachęta, natomiast PBK wybierało prace w oparciu o opinię pracowników Muzeum Narodowego w Warszawie.
LOSY KOLEKCJI
Pod koniec lat 90. XX wieku w siedzibie Powszechnego Banku Kredytowego przy ulicy Towarowej w Warszawie działała galeria, w której prezentowane były prace uznanych polskich twórców. W katalogu wystawy EURO ART, Sztuka XX wieku z europejskich kolekcji bankowych bank deklarował:
„Naszym zamiarem jest sukcesywne poszerzanie kolekcji, co pozwoli w przyszłości na wykorzystywanie posiadanego zbioru polskiej sztuki współczesnej podczas prezentacji kolekcji szerokiej publiczności.”[3]
Niestety, kolejne zmiany w zarządzie banku udaremniły te plany, a galeria przy ul. Towarowej przestała istnieć.
Podobny los spotkał pozostałe wymienione wcześniej kolekcje. Niezależnie od tego, czy były one tworzone według wcześniej ustalonego programu (tak jak PKO BP), czy przypadkowo, kolekcje te nie były rozwijane, a dzieła sztuki „ukryte” zostały przed oczami publiczności.
KOLEKCJA ING
Zupełny wyjątek na polu polskiego kolekcjonerstwa bankowego stanowiła utworzona w 2000 roku Kolekcja Sztuki Polskiej ING. Podobnie jak większość firmowych zbiorów powstała ona z potrzeby udekorowania nowej siedziby grupy ING – kompleksu Holland Park przy pl. Trzech Krzyży.
W odróżnieniu od innych instytucji finansowych, które nabywały zbiory sztuki w celu dekoracji wnętrz, grupa ING nie poprzestała na jednorazowych zakupach. Powołując Fundację Sztuki Polskiej ING, która jest formalnym właścicielem kolekcji i odpowiada za jej zarządzanie, grupa przygotowała program oraz warunki tworzenia kolekcji, będącej zbiorem gromadzonym w czasie, według określonego zamysłu. Kolekcja od początku tworzona była przy merytorycznym wsparciu pracowników Narodowej Galerii Sztuki Zachęta. Zgodnie z zapisami statutu Fundacji, w przypadku jej likwidacji zbiory zostaną przekazane w posiadanie Zachęty.
Zgodnie z ambicją twórców kolekcji, zbiór stanowić miał raport o stanie współczesnej sztuki polskiej. Punktem wyjścia kolekcji były prace artystów uznawanych za klasyków polskiej sztuki współczesnej i mistrzów młodszych pokoleń: Stefana Gierowskiego, Jerzego Nowosielskiego, Zbigniewa Makowskiego i Stanisława Fijałkowskiego. Z czasem do zbiorów włączono prace młodszych artystów, takich jak Wilhelm Sasnal, Paweł Susid czy Jerzy Truszkowski. W ostatnich latach zakupy koncentrują się wokół dzieł artystów, którzy swą karierę rozpoczęli 10-20 lat temu. Do kolekcji włączane są prace powstałe po 1990 roku, jest to bowiem data symbolizująca rozpoczęcie działalności Grupy ING na polskim rynku finansowym.
Od początku swojego istnienia kolekcja była dostępna dla szerszej publiczności: prace wypożyczane były na wystawy, stanowiły tło wydarzeń kulturalnych organizowanych dla klientów banku. Publikowano także katalogi, a informacje o zawartości zbioru jak i reprodukcje prac prezentowane były na stronie internetowej Fundacji.
BANKI I ICH KOLEKCJE DZIŚ
Burzliwe lata 90., w których banki kupowały pierwsze dzieła sztuki, dawno już minęły. Od tego czasu na rynku polskiej bankowości zaszły duże zmiany. W wyniku fuzji na rynku międzynarodowym, bank PBK połączył się w 2001 roku z bankiem BPH, by w roku 2008 zostać podzielonym pomiędzy banki Pekao S.A. (będący wówczas w posiadaniu grupy finansowej Unicredit) i GE Money Bank. Z kolei w 2016 roku część banku BPH przeszła w ręce Alior Banku, natomiast akcje banku Pekao S.A. zostały sprzedane grupie PZU.
Jaki los spotkał liczącą 150 prac kolekcję dzieł sztuki banku PBK? Jeszcze w 2011 roku część z nich można było zobaczyć na korytarzach Pekao S.A., a część w siedzibie BPH (Grupa GE). Pod jakim adresem spotkamy teraz prace Edwarda Dwurnika, Henryka Wańka, Jana Dobkowskiego, Marka Jaromskiego, Ryszarda Woźniaka, Rajmunda Ziemskiego, Ryszarda Grzyba czy Zofii Wolskiej po kolejnych zmianach właścicielskich w obu bankach?
Gdzie podziewają się obrazy zakupione przez dawny Kredyt Bank (obecnie część banku Santander), jeszcze w 2004 roku reprodukowane w ulotkach, promujących ofertę skierowaną do zamożnych klientów?
Czy obrazy wiszące w polskiej siedzibie Deutsche Banku, którego spółka matka jest jednym z największych firmowych kolekcjonerów dzieł sztuki na świecie, zostaną kiedyś pokazane szerszej publiczności?
Do czasu prezentacji kolekcji banku PKO BP w Muzeum Narodowym w Warszawie, ING Bank Śląski był jedynym polskim bankiem, który nie zamknął swych skarbów na piętrze zarządu, lecz wzorem amerykańskich i europejskich przedsiębiorstw aktywnie wykorzystywał kolekcję do promocji i wzmocnienia wizerunku banku, zarówno pośród klientów, jak i pracowników.
Wystawa dzieł sztuki ze zbiorów PKO BP, wpisująca się w działania na rzecz promocji kolekcji, daje nadzieję na to, iż inne banki również odważą się zaprosić nas na swoje salony, którymi są w kontekście kolekcji piętra Zarządu.
Europe in Art (katalog wystawy dzieł z kolekcji sztuki Grupy HVB), München 2004.
Theiss, A., (red.), Kolekcja Fundacji Sztuki Polskiej ING 2000-2010, Warszawa 2010.
Tomaszkiewicz, B., „Banki doceniają sztukę”, Antyki 2006, Nr 4(6), s.26-33.
Wywiady z przedstawicielami banków prowadzone przez autorkę w latach 2005-2011.
Zdjęcie główne: Fot. S. Bielicka
[1] Nazwy banków obowiązujące pod koniec lat 90. XX wieku.
[2] Spółka Art-B założona została w 1989, zajmowała się szeroko pojętym handlem międzynarodowym. Prowadząc holding, skupiający łącznie ponad kilkaset spółek, zarabiała przeprowadzając operacje finansowe, wykorzystując różnice w kursach walutowych i oprocentowaniu wkładów pieniężnych. Wykorzystywała w tym celu niezintegrowany system bankowy i luki w prawie. Zbankrutowała dwa lata później w sensacyjno-kryminalnych okolicznościach. Była bohaterką jednej z największych „afer” gospodarczych początków III RP. Jej założyciele, którzy szybko awansowali na pierwsze miejsca listy najbogatszych Polaków, oskarżeni zostali o wyprowadzenie z polskiego systemu bankowego ponad 400 mln ówczesnych złotych, doprowadzając jednocześnie do upadku Banku Kredytowo-Handlowego.
Art-B była też jedną z pierwszych firm, która bardzo intensywnie lokowała wolne środki finansowe w dzieła sztuki. W 1991 roku zakupiła ona prace m.in. Meli Muter, Jacka Malczewskiego, Olgi Boznańskiej i Eugeniusza Zaka, płacąc za nie ogromne, jak na ówczesne realia kwoty. (por. Andracki, K. „Z marzeń antykwariuszy”, Art&Business 1991, nr 11, s.25-26.)
[3]Europe in Art (katalog wystawy dzieł z kolekcji sztuki Grupy HVB), München 2004, s 82.