MALARSTWO PÓŁNOCY – POST SCRIPTUM

dzieła sztuki

Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie zatytułowana Przesilenie. Malarstwo Północy 1880 – 1910 wzbudziła spory entuzjazm publiczności. Wśród obrazów pędzla malarzy szwedzkich, duńskich, norweskich i islandzkich moją uwagę przykuł obraz Alberta Edelfelta zatytułowany Dzieci w brzozowym lesie nad fiordem Haikko. Postanowiłam dowiedzieć się więcej o tym dziele i jego autorze.

ALBERT EDELFELT – FIŃSKI REALISTA

Albert Edelfelt był jednym z najważniejszych fińskich przedstawicieli nurtu realizmu. Jako jeden z pierwszych malarzy pochodzących z Finlandii zdobył międzynarodową sławę. Był gruntownie wykształcony. Uczył się w Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii i paryskiej École Nationale des Beaux-Arts. W latach 80. XIX wieku Edelfelt malował na przemian we Francji i Finlandii. Latem 1879 roku po raz pierwszy przybył do Haikko, niedaleko Borgå w archipelagu Nyland, gdzie od razu urzekły go tamtejszy krajobraz i ludzie. Przedstawił to otoczenie w swoich najważniejszych obrazach.

ZESPOLENIE Z NATURĄ

Albert Edelfelt, Dzieci w brzozowym lesie nad fiordem Haikko

Obraz Dzieci w brzozowym lesie nad fiordem Haikko Albert Edelfelt namalował w impresjonistycznej technice malarskiej, podczas wakacji 1882 roku w willi w Haikko koło miasta Porvoo, w południowej Finlandii. Spędzał tam letnie miesiące, a obrazy stworzone w Haikko nazywał słonecznymi obrazami[1].

Modelki (siostry artysty) przedstawione zostały podczas letniego, upalnego dnia, gdy znalazły schronienie w brzozowym zagajniku. Jedna z nich pogrążona jest w lekturze, druga leży na trawie patrząc w niebo prześwitujące przez korony drzew. W oddali widać morze. Uderza kontrast pomiędzy pierwszym a drugim planem. Siostry znalazły schronienie w cieniu. Drzewa filtrują ostre, letnie światło słoneczne.

Obraz ujął mnie spokojem. Tchnie ciszą, nieledwie słychać brzęczące w zagajniku owady. Chce się tam wejść, usiąść na granicy światła i cienia i obserwować otaczającą przyrodę. Dzieło stanowi przykład idealnego zespolenia człowieka z naturą.

POWRÓT STRATY WOJENNEJ

Ten słoneczny obraz został zamówiony przez Marię Fiodorownę, żonę cara Aleksandra III. Zdobił rezydencję carską najpierw w Petersburgu, a później w Spale. W czasie I wojny światowej zabrano dzieło do Rosji. Po I wojnie światowej Polska odzyskała niepodległość, a traktat ryski zawarty z Rosją 18 marca 1921 roku gwarantował nie tylko polską granicę wschodnią, ale również zwrot dzieł sztuki.

Spała została letnią rezydencją prezydentów Rzeczpospolitej, a obraz Dzieci w brzozowym lesie nad fiordem Haikko zdobił jej ściany. W czasie II wojny światowej obraz zaginął i jak wiele dzieł został wpisany na listę polskich strat wojennych. Pozostawał na niej do 2019 roku, kiedy został odnaleziony przez Katarzynę i Krzysztofa Kaczmarczyków na strychu ich rodzinnego domu w Łodzi. Obraz został poddany konserwacji i w porozumieniu z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2021 został przekazany Muzeum Narodowemu w Warszawie jako depozyt[2].

Bez wątpienia, obraz Dzieci w brzozowym lesie nad fiordem Haikko prezentowany obecnie w Galerii Sztuki XIX Wieku, stanowił wspaniałe dopełnienie wystawy dzieł udostępnionych przez skandynawskie muzea.

NA MORZU

Jednym z obrazów, który zwrócił moją uwagę, gdy zainteresowałam się twórczością Alberta Edelfelta, jest dzieło zatytułowane Na morzu. Malarz ukazał w duchu realizmu lat 80. XIX wieku codzienne ciężkie życie rybaków.

Z obrazu wyłania się łódź rybacka płynąca po wzburzonym morzu. W oddali kłębią się szare chmury. Mężczyzna i młoda dziewczyna, ubrani w typowe dla regionu i zawodu stroje, wiedzą, że nie będzie to łatwy połów, ale nie sprawiają wrażenia zlęknionych. Patrzą na widza z hardością ludzi morza. Malarz mistrzowsko oddał łódź i jej wyposażenie. Uwagę przykuwają sieci znajdujące się w łodzi, które zostały oddane z drobiazgową starannością. Sprawiają na mnie wrażenie splątanej, delikatnej pajęczyny. Kolorystyka utrzymana jest w zgaszonych, szarozielonych tonacjach z nutami błękitu.

W zupełnie innej tonacji i innym duchu ostał wykonany szkic do obrazu. Utrzymane w błękicie i czerwieni studium pokazuje widzom jasny, letni dzień. Rybak w błękitnym stroju i młoda kobieta w jasnej koszuli wybierają się na połów. Szkic tchnie spokojem, brak w nim dramatyzmu wielkiej kompozycji.

Obraz Na morzu wystawiono na Salonie Paryskim w 1883 roku i już w dniu otwarcia został zakupiony przez kolekcjonera sztuki Pontusa Fürstenberga.

NIEKONWENCJONALNA FIŃSKA LEGENDA CHRYSTUSA I MARII MAGDALENY

Wśród prac artysty znajduje się obraz Chrystus i Maria Magdalena, Fińska legenda. Dzieło powstało pod wpływem książki Ernesta Renana Życie Jezusa opublikowanej w 1863 roku. Widzimy na nim spotkanie Chrystusa z Marią Magdaleną, jednak nie odbywa się ono w Ziemi Świętej, a na brzegu fińskiego jeziora w brzozowym lesie.

Łagodne światło przenika gaj. Jezus, ubrany w białą szatę, z kijem pasterskim w ręce ma na stopach chłopskie buty plecione z pasków brzozowej kory. Ze spokojem i łagodnością patrzy na padającą mu do stóp Marię Magdalenę, która spogląda na niego z wyraźną trwogą i błaganiem. Kobieta jest ubrana w strój miejscowej ludności, co również wymyka się konwenansom przedstawiania Marii Magdaleny w długiej szacie z nakrytą głową, w bogatym książęcym wschodnim stroju lub jako pokutnica, której ciało osłaniają długie włosy[3].

ALBERT EDELFET – PIEWCA FINLANDII

Wystawa Przesilenie. Malarstwo Północy 1880 – 1910 prezentowana w Muzeum Narodowym w Warszawie zwróciła moją uwagę na nieznane mi dotąd malarstwo krajów skandynawskich. Dzięki obrazowi Dzieci w brzozowym lesie nad fiordem Haikko poznałam twórczość Alberta Edelfeta. Cenię go za pokazanie życia rybaków i nietypowe ujęcie tematów religijnych. W jego pracach spodobało mi się impresjonistyczne przedstawianie scen rodzajowych i przyrody Finlandii.

Ewa Juda


[1] https://cyfrowe.mnw.art.pl/pl/katalog/699979

[2] Taka jest nasza historia. 160 lat Muzeum Narodowego w Warszawie, praca zbiorowa przygotowana we współpracy z Ośrodkiem KARTA, Warszawa 2022, s.279.

[3] https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/07-22a.php3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *